Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   5 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...37383940414243...102>>


0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 24.01.2011 10:26:54
Mykita
Zmiennokształtny
Szeroko się uśmiecham na taką zabawkę.
Szukaj pomieszczenia gdzie jest bardzo ciemno i dało by się ustawić pod przeciwległą ścianą, mając na celu wieże.
Potrzebna jest dodatkowa dywersja. Jak nic innego to rzucić granatem z innej strony budynku.
Nawet jak nie ma noktowizora to go ma szanse oślepić na chwile jak będzie patrzył co to tam leci.
Lepszy wariant to ruszyć coś w innym oknie (ściągnąć uwagę), a potem wyrzucić Flashbang ( ew. petardę z proszku foto błyskowego. Składniki w warsztacie i apteczce powinny się znaleźć).
Spytaj Azota o najlepsze rozwiązanie.
Będę Musiał się zaopatrzyć w dobrą snajperkę, rozwiązała by trochę problemów gdym miał taką od razu.
Tamarze trzeba będzie fundnąć upgrade lvl 1 .
Warto było by nie rozwalić sprzętu tego snajpera.. podobał by mi się ,ale jak się uda to się okaże.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 24.01.2011 11:23:40
Wilk
Zwierzę
Przesuwacie stolik na tył sypialni, ustawiasz go, celujesz, wstajesz jeszcze raz... pach, kula w tylnią ścianę. Kurde noktowizor wyłączył ale podczerwienne namierzanie celów pewnie nadal ma.

Pytasz Azota o pomysły na dywarsję. Flashbanga na poczekaniu nie zrobicie... Gada przez chwilę z Dikabrazem, wreszcie pada pomysł, odpalą kupę flar. Dawać sygnał, kiedy.

Sygnalizujesz, niebo rozświetla się jasno, migają iskry. Celujesz szybko... Cholera, za mocno pociągnąłeś za spust, szarpnąłeś nadgarstkiem, kula przeszła bokiem. Tym razem powoli i spokojnie, mimo, że widzisz jak obraca się w twoją stronę. Naciskasz powoli spust, trzymając jego klatkę piersiową na miarce 1000m.
Strzał... i widzisz błysk. Rzucasz się w bok...

O psiakrew jak boli.

Dostałeś w obojczyk. Azot biegnie gdzieś, podczas gdy ty leżysz i krwawisz. Moment później Azot wraca z apteczką i zaczyna cię fachowo opatrywać. "Dobra robota, Dziki! Dostałeś go! Kurde..." wyrywa pocisk z twojej piersi. "Co ty tam masz?" zdejmuje kamizelkę... zaczynasz drzeć się z bólu. Zakłada z powrotem.
"Koraliki, dobra robota. Miałbyś dziurkę na wylot i obojczyk w proszku."
Wyciąga PDA i woła "Krokodyl, chodź tu szybko. Mamy rannego."
Parę sekund później Tamara wymienia ci Koraliki na Duszę. "No, do rana powinno być zagojone." całuje cię.

Azot zawija snajperkę w koc i biegnie z nią do piwnicy. Wraca po chwili. Tamara z Jarem pomagają ci dostać się do łóżka.

Piętnaście minut później dostajesz raport. Pojazd opancerzony Powinności znalazł oddział, potraktowali ich z działka, jeden chyba przeżył. Pół stalkerbazy wyruszyło na polowanie żeby go złapać.
Prosisz o zaopiekowanie się snajperką wroga. "Będziesz miał z tym trochę roboty. Spadła z wieży. W Korogodzie będzie sprzęt żeby to naprawić."

Pytasz o upgrade dla Tamary. "Jakby to ująć, Dziki... dzisiaj hacker miał dyżur na barykadzie. Upgrady niestety znikają z mojego cennika. Ale czekaj..." gada z kimś przez PDA. Dochodzi do ciebie "Zachowajcie dla mnie jeden PDA monolitowców". Rozłącza się. "Nie mam pojęcia jakie aktualizacje oni mieli ale zabezpieczenia mieli, tyle wiadomo. Przeniesie się dane, zamieni PDA. Powinno was urządzać.

"Śpij teraz, najlepiej się goi we śnie." mówi Tamara, kładąc się obok ciebie. Azot z Jarem idą sobie zostawiając was.

Zasypiasz.

...budzisz się rano zlany potem, wymęczony, nieomalże w gorączce. Umykają ci resztki snu: Tamara... Dobrusza jest ciężko ranna, ty też. Nie wytrzymasz do jutra. Leczący kamyk nie wystarcza, jesteś coraz słabszy. Potworów jakby mniej ale... nie jesteś już w stanie tak walczyć. Miecz stępił się i wyszczerbił. Coraz trudniej...

Tamara patrzy na ciebie z troską. "Nie możemy już dłużej zwlekać, Piotrek. Jeśli dzisiaj tego nie zrobimy, oni zginą."
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 24.01.2011 14:44:40
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 24.01.2011 16:05:48
Wstajecie, Tamara powstrzymuje cię, przynosi miednicę i gąbkę, zdejmuje opatrunek, myje cię z krwi. Rozglądasz się za plecakiem, żeby zmienić podpinkę, przypominasz sobie, że zostawiłeś go Jarowi. Bez koszuli schodzisz na dół.

Mrówki wodne z gulaszem, stół zastawiony dla czterech osób, dosiadasz się, Azot jak zwykle wita, Jar podaje.
"Twój gulasz. Puszka przedziurawiona, większość uratowałem ale szlag by go szybko trafił, trzeba zjeść." wyjaśnia, podaje plecak. Zauważasz z boku równy kwadracik taśmy klejącej.

"Wiadomo że z trzech butelek pójść musiała najdroższa, ze Stolicznej nie było co ratować. Wyczyściłem tylko śpiwór i swetr ze szkła, śpiwór załatałem taśmą, oba się suszą za domem. Jednej racji żywnościowej uszkodziło opakowanie, zakleiłem. W środku cała. Tyle jeśli chodzi o straty z plecakiem." Jar kontynuuje wyjaśnienia. "Tamto w kącie..." pokazuje, "Pecheneg, lekki karabin maszynowy podrasowany na snajperkę. Spadł prosto lufą w dół. Lufa zgięta i walnęła w zamek tak że go trochę wykrzywiła. Do stanu strzelania jako karabin maszynowy doprowadzisz go w godzinę czy dwie tutaj, ale lufy precyzyjnej jaką miał jako snajperka na tym sprzęcie nie zrobisz. I w noktowizorze coś się zrobiło, nie daje się włączyć. Może da się naprawić, nie rozbierałem, nie wiem."

Zamieniasz podpinkę na całą, zakrwawioną rolujesz krwią do środka i chowasz do plecaka.

Azot wyciąga z kieszeni PDA. "To dla ciebie, Krokodylu. Ale w zamian za stary. Możesz sobie wszystko przekopiować."
"Pomożesz?" Tamara cię pyta.
Pomagasz. Ale z pewnym zdziwieniem zauważasz, że nowy PDA jest "jakiś inny". Inny model, nie gorszy, nic mu nie brakuje ale firmware inny niż te, które znasz, wydaje się, że ekwiwalent lvl1 ale jakiś inny, niektóre opcje gdzie indziej, niektóre jakieś inne... może jak będzie więcej czasu przejrzysz lepiej wszystkie różnice. Baterie... jak stalkerskie ale wykonane profesjonalnie, półprzezroczysty niebieski plastik, równo wycięty wałeczek z Bateryjki w środku. Ciekawe...
Dostępu do obecnych notatek itp broni hasło, ale można dodać swoje równolegle obok. Wygląda o tyle lepiej od twojego że radio ma 500m zasięgu a nie 400m.

"Jeśli chcesz, pomogę ci z naprawieniem tego złoma", Azot pokazuje na karabin. Już masz się zgodzić ale Tamara kładzie ci rękę na ramieniu...
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 24.01.2011 16:07:13
Załącznik:
jpg  513253020FWGyFS_ph.jpg (60.88 KB; 800x534 px)
49_4d3d937a95f40.jpg 800x534 px
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 24.01.2011 17:33:05
Mykita
Zmiennokształtny
Z chęcią skorzystam z twojej pomocy, ale za jakiś czas.
Mam pewną pilną rzecz do załatwienia , a wczorajsza przygoda już spowodowała dość znaczące dla mnie opóźnienie.
Jeśli mogę to chciał bym by chwilowo tu pozostał puki nie skończę i go nie będę mógł naprawić.
Puki co potrzebuje kupić parę rzeczy i ruszyć w drogę. (sprawdź co można zakupić)

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 24.01.2011 18:18:57
Wilk
Zwierzę
Przepraszasz, zostawiasz karabin - nie ma problemu, przechowa się.
"A, Dziki, mam coś jeszcze, wziąłem w twoim imieniu z podziału łupu. Stacja przedłużacza PDA. Łączy autoryzowanie PDA w promieniu kilometra. Trudne do zdobycia, to wziąłem. Ciężka, też zostaw na razie."

Zauważasz w korytarzu niezmieniony cennik usług Azota, tylko aktualizacje PDA przekreślone pisakiem.

lecisz do Dikabraza.

Zmian niewiele. Pojawiły się kombinezony Monolitu, jakieś karabiny.

Detektory:
podstawowy: 120
Bear: (kierunek): 700
Weles (LCD): 3500
(wszystkie ze stalkerskimi bateriami)
Baterie stalkerskie: 80/szt

Kamizelki:
[p: pojemników na artefakty, k: kuloodporność, o: ochrona przed anomaliami i środowiskiem.]
Kombinezon stalkerski [3p 3k 3o]: 3000
Kombinezon naukowców [0p 1k 5o]: 6500
Kamizelka lekka kuloodporna [2p 2k 0o]: 400
Kamizelka najemnika [0p 4k 1o]: 900
Kombinezon Monolitu [3p 3k 2o]: 2500
Egzoszkielet [2p 6k 3o]: 60000
Kombinezon SEVA [5p 2k 5o]: 25000
PSZd-9 (kamizelka Powinności) [0p 5k 2o]: 1200
Kamizelka taktyczna Beryl: [0p 5k 2o]: 2300
Zapasowa podpinka bawełniana do kamizelki: 130
Gazmaska: 30

Wódka: 50
Kiełbasa dietetyczna: 80
Konserwa Turystyczna: 70
Suchary paczka 10szt.:25
Zupki chińskie dyskontowe: 90/szt
Mięso suszone: 15/płat
Ryba wędzona: 25/dzwonko
Napój energetyczny "Stalker": 100
Mrówki wodne suszone: 20/kilogram
Herbata ekspresowa: 10/torebka
Papierosy: 200/paczka
Tytoń suszony: 1100/paczka
Marihuana: 200/1 joint

Pistolet PM: 80
Pistolet PM N2: 1500
Pistolet CZ-75: 130
Pistolet CZ-75 N2: 1600
Amunicja 9x18 +P+ 50szt: 450
Amunicja 9x18 FMJ 50szt: 150
Pistolet Glock 18: 330
Pistolet Glock 18 N2: 1700
Amunicja 9x19 mm +P+ 50szt: 500
Amunicja 9x19 mm FMJ 50szt: 180
Pistolet Desert Eagle: 400
Pistolet Desert Eagle N2: 12000
Amunicja .50AE: 700/20szt

Obrzyn dwururka: 15Ru
Fort 500 (5-strzałowy, pump-action): 500
Saiga-12 N2 (shotgun auto): 15000
Pistolet syg. Elfin Arms - N2 (1 strzał 12guage): 450
Amunicja śrutowa buckshot: 150/12szt
Pociski do broni gładkolufowej slugs: 200/12szt

AKM: 1000
OTs-14 "Groza" N2: 11000
Amunicja 7.62x39mm: 130/20szt


AK-74, nówka: 2000
AK-74, bardzo zużyte: 500
AN-94 Abakan, mocno używany: 2000
AN-94 Abakan N2: 9000
Amunicja 5.45x39mm (do AK-74 i AN-94): 130/20szt


M16, bardzo zużyte: 300
M16, stan idealny, podrasowany: 1000
TRs-301: 3400
TRs-301 podrasowany: 4000
5.56x45mm NATO: 300/20szt

Snajperka SVD: 5000
Amunicja snajperska do SVD: 400/10 naboi

Granatnik podwieszany (AK-74, Abakan): 4000
Granatnik Bulldog (12 granatów, semi-auto): 8500
Granaty do granatnika podwieszanego: 220/szt
Granat nasadowy do AK47 (plus nabój odpalający): 400

Wyrzutnia RPG7: 600
Ład. napędowy do RPG7: 300
Pocisk PG-7VL HEAT - przeciwpancerny do RPG7: 4000
Pocisk TBG-7V - FAE do RPG7: 3000
Pocisk OG-7V - frag: 3800
Przerobiony pocisk (niewypał) HEAT - 300m liny stalowej i kotwica: 2200
Wyrzutnia MRO-A (jednorazowa): 6000

Granaty zaczepne: 60/szt
Granaty obronne: 40/szt
Miny przeciwpiechotne: 50/szt
Mina laserowa: 500
C4: 100/kostka
Ładunek burzący 20kg (ANFO+C4): 500

Kusza: 2500
Bełty zatrute: 50/szt
Bełty wybuchowe: 150/szt

Apteczka zwykła: 300
Apteczka wojskowa: 600
Bandaż: 50

Antyrad: 360
Witamina K: 180

Trochę innego powszechnego osprzętu i innych drobiazgów.

Nagroda 1200 za dostarczenie przesyłki do Ditiatek
Nagroda 200 za dostarczenie przesyłki do Czerewacza
Nagroda 45000 za przyniesienie dokumentów ze stacji policji w Czystogałowce
Nagroda 4500 za głowę Maso, bandyty grasującego pod Zalesiem
Poszukiwana pompa paliwowa do czołgu T-34, 1200 za sprawdzoną informację (ze zdjęciem), 5000 za pompę. Baza Powinności w Czernobylu
Samochód dla każdego Stalkera! Baza pod Jampolem. Bilet na most przez Uż gratis!
Wyprawa na Korogod, szukamy odważnych chętnych, zakład Azota.
Skup nietypowych artefaktów, dobre ceny - baza naukowców Czernobyl
Szukam materiałów i części elektronicznych - Azot, Czernobyl
Przewóz przez rzekę Prypeć, 2500ru
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.01.2011 14:21:19
Mykita
Zmiennokształtny
Kup Amunicji do AK sztuk, wymień apteczkę zwykłą na apteczkę wojskową, 3 jointy, mięso suszone, suchary.
Weź zlecenie na przesyłkę do Czerewacza.
Spytaj się czy zostały jakieś naszywki monolitu. Jakoś tak głupio wyszło że to ja ustrzeliłem snajperów, a nawet się na jedną nie załapałem.
Spytaj się czy ktoś dysponuje łodzią.
Czym jest odpalana ta kostka C4?
Weź kontakt na przewóz przez rzekę Prypeć i zapytaj się jak by widzieli możliwość przewozu przez Uż (także z powrotem).
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.01.2011 14:22:11
Przeładuj magazynki.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.01.2011 16:10:06
Wilk
Zwierzę
"Kup Amunicji do AK sztuk"
...ile?
(na razie tyle żeby przeładować, 20szt [-150])

Apteczka zwykła na wojskową [-350], Dikabraz swój procent od kupna musi wziąć.
2 paczki sucharów [-50]
4 paski mięsa suszonego [-60]
3 jointy [-600]


Do Czerewacza dostajesz papierowe zawiniątko zaadresowane do Kowboja. Przez papier wyczuwasz kształt, iglica od karabinu.

Pytasz o naszywki. Dikabraz wywleka dwie kurtki Monolitowców, rzuca ci "Odpruj sobie." Do spółki z Tamarą odpruwacie. Za darmo.
"Ale, rozumiesz, jak myślisz że tym, tego, zmylisz Monolitów, to to tak, widzisz, nie bardzo się uda. Oni mają, tego, sposoby. Poznają swoich, kapujesz?"

Wypytujesz o łodzie. Łodzią dysponują po kolei: Charon, bywa tu co cztery dni, wozi na drugi brzeg. Mafia ma jakiegoś ścigacza ale go raczej nie udostępnia. I Powinność ale ich motorówka jest wolniejsza od Zębatka, wypływają tylko w ostateczności, kiedy wiadomo, że Zębatek poluje gdzieś daleko. No i jak poszukasz dobrze po wybrzeżu to może znajdą się stare żaglówki, kajaki, rowery wodne itp. Niewiele się tego ostało w znośnym stanie. Większość sprawnych wzięli, przepłynęli Uż, nie wrócili, zostały po stronie Iwanowki poukrywane po krzakach.

Do C4 potrzeba spłonek (5Ru/szt) i lontu (10Ru/metr, szybkość palenia ok. 1cm/s.)
Azot robi spłonki elektryczne (ty chyba też dałbyś radę, z żaróweczki z samochodu i zwykłej spłonki.)
Opcjonalnie wykręcasz zapalnik z granatu, zatykasz w kostkę i masz zapalnik trzy, pięcio, dziewięciosekundowy, zależy jaki granat.
(po prawdzie nie masz pojęcia jakie ty masz).

Dostajesz kontakt do Charona, oczywiście nie ma go w zasięgu PDA. Pytasz się Dikabraza jak się ma sprawa z przewozem do Iwanowki. Charon ma być jutro rano, złapiesz go wtedy przez PDA. Teraz będzie gdzieś w Paryszewie.
Pytasz czy nie szłoby złapać go wcześniej. "Najbliższy maszt radiowy jest w Czerewaczu, u Kowboja. Ale czy Charon rzuci się do ciebie na złamanie karku to wątpię. Normalnie policzyłby sobie do Iwanowki 2000 od łebka, drugie tyle z powrotem. Ale tutaj za ekspres na pewno policzyłby ekstra, minimum drugie tyle.

Cholera jasna. Jutro cię nie urządza. Było się pospieszyć, albo chociaż dowiedzieć wcześniej.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.01.2011 18:44:47
Mykita
Zmiennokształtny
[Dywagowałem nad ilością i w końcu wpisać zapomniałem xD ]
Dokup 70 sztuk amunicji do AK.
Spytaj ile obciążenia wytrzyma lina w Przerobionym pocisku (niewypał) HEAT. ( co by nie ♥♥♥♥♥♥♥ do rzeki)
Wezwij Martiego przez PDA ( lub go znajdź). Idziecie razem nad brzeg szukać łodzi lub samego wiosła (albo dwóch).
Jak brak łodzi zdatnej to dopytaj Martiego czy może użyć wyciągarki do naciągnięcia liny przerzuconej ponad rzeką.
Potrzebne będzie coś do cięcia i spinania kawałków stalowej liny. Jak własne narzędzia nie starczą to warto się spytać Azota o sugestie i/lub pożyczenie paru narzędzi.
Podejdźcie do Taliesin'a zapytać czy miał by ochotę pozwiedzać rzadziej odwiedzany teren i zasugeruj że może być z tego ciekawa Historia. Jeśli też chce się zabrać to niech pamięta o masce p-gaz.
Jeśli wszystko będzie gotowe to trzeba dokupić 2 maski p-gaz (od wypadku), wyrzutnie rpg, ładunek miotający i pocisk z liną ( i tak taniej wyjdzie niż wykupywanie przeprawy) witamina K 2 szt. oraz antyrad 1szt.
Linę naciągnąć by była na bezpiecznej wysokości. Nadmiar liny odciąć - będzie potrzebny do transportu rzeczy liną. Dorobić pętle asekuracyjną wokół pasa i doczepić do pętli linę do przeciągania manatków (ew. osób) w obie strony.
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.01.2011 19:30:38
Spytaj Azota o krążek na linę.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.01.2011 20:24:56
Wilk
Zwierzę
Amunicja [-500] Dikabraz spuszcza trochę "za hurt".

"Lina wytrzymała... a bo ja wiem? Zobacz sam." otwiera pokrywę. Wewnątrz widzisz linkę stalową grubości pod 5mm. No, jedną osobę na raz utrzyma bez najmniejszych ale, dwie pewnie tak choć nie na 100%. Trzy od biedy, statycznie, bez kołysania.

Martiego spotykasz bez problemu, prał ciuchy w pralni, pomagacie mu powiesić, pytasz o naciąg liny wyciągarką.
"Najtrudniej to będzie z dojazdem do samej rzeki. W zasadzie to kompletnie kaplica, jeśli jakieś drogi były to wieki temu zarosły."
Studiujecie jakiś czas PDA, jest jedna ścieżka piesza nad samą wodę, wykrojone proste linie w krzakach sugerują linię energetyczną czyli może byłoby o co linę zahaczyć, ale dojechać autem - bez szans.

Marty zgadza się przejrzeć z tobą wybrzeże, pod warunkiem że mu będziesz wkrótce towarzyszył do części przemysłowej, może tam znajdzie swoją przyczepę. Godzinę później poddajecie się, nic w co odważyłbyś się wsiąść nie znajdujesz. Sporo zruinowanego sprzętu. Natomiast znalazłeś przy stojaku na kajaki dwa solidne wiosła z plastiku i włókna szklanego. Marty od razu ostrzega: Rękawiczki bo przez tydzień będziesz igiełki wyciągał z rąk. Funkcjonował taki wynalazek przez ubiegły wiek, lekkie, wytrzymałe, nie gniją, trudne do zaniszczenia ale bez rękawiczek nie ruszaj. Na razie owijasz w kawał żagla i bierzecie po wiośle na ramię.

Pytasz Azota o opcje cięcia i spinania liny. Pokazuje ci jak łatwo linę przeciąć przy pomocy młotka i śrubokręta. Co do łączenia, zaciski - dwie blaszki skręcasz razem śrubami, zawiązując linę w środku. Przygotujesz sobie spokojnie kilkanaście blaszek i zestawów śrub i nakrętek.

Taliesin słucha , pyta o szczegóły, wyjaśniasz.
"Wiecie co, plan ma szanse trochę za małe żebym ryzykował na to życie ale wystarczające żeby była ciekawa historia. Pójdę z wami na brzeg, pomogę ze snorkami i innym badziewiem, popatrzę na akcję przez lornetkę, dam znać przez PDA jakbym coś niefajnego zobaczył, pomogę przy powrocie, ale przez Uż nie będę się przedostawał."

Dokupujesz...

Wyrzutnia RPG7: [-600]
Przerobiony pocisk (niewypał) HEAT - 300m liny stalowej i kotwica: [2200]
2x maska [-60]
Antyrad: [-360]
2x Witamina K: [360]

Do tego ładunek napędowy bo sama głowica nie poleci.
Ład. napędowy do RPG7: [-300]
Oglądasz wnętrze "gruszki", nie bardzo idzie przykroić tę linę, bardzo ciasno zwinięta, żeby się nie zaplątała w locie, jeśli zaczniesz mącić, za duża szansa że zepsujesz. Będziesz linę ucinał jak już doleci do drugiego brzegu i się zahaczy.

Swoją drogą, Marty oferuje że pożyczy ci swoje 100m liny alpinistycznej z auta, do takich robót jak pętle asekuracyjne nada się dużo lepiej niż stalowa, która może cię pokaleczyć.

Idziesz zapytać o bloczek. Azot spławia cię, opieprzając za niemyślenie i zawracanie głowy. Prosisz chociaż o podpowiedź.
"Barykada."

Wychodzisz i patrzysz na barykadę. No tak. Barykada jest w większości zbudowana z części samochodów. W obu autobusach są jeszcze silniki. Kilkanaście minut pracy z kluczami do śrub, młotkiem, i masz bloczek z kółka na pasek klinowy i jakiejś obejmy.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 25.01.2011 22:07:33
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.01.2011 22:20:51
Mykita
Zmiennokształtny
Przeładuj do samoróbki jeden "niebieski nabój".
Poszukaj kto ma rękawice do pożyczenia/sprzedania. Jak trzeba to kup, interesują cię dwie pary.
Podziękuj Martiemu za linę, bardzo się przyda.
Marty chce jeszcze przed wyprawą szukać tej przyczepy czy może być jak już wrócimy?
Ruszajcie poszukać dogodnego miejsca do przeprawy. Po zamocowaniu liny stalowej, cześć która będzie w nadmiarze zostanie odcięta i wykorzystana do ściągania bloczka z powrotem na brzeg od strony Czarnobyla. Lina alpinistyczna będzie pod bloczkiem do podtrzymywania osoby przeprawiającej się, oraz jako jej dodatkowe zabezpieczenie. Pozostałą część liny alpinistycznej zabierze ze sobą pierwsza przeprawiająca się osoba, by mogła "przeciągać" kolejne osoby oraz sprzęt (przy okazji nie trzeba kroić liny).
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 25.01.2011 22:27:44

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.01.2011 23:21:38
Wilk
Zwierzę
Ładujesz "niebieski nabój" do lufy odpalanej "głębokim wciśnięciem" (najpierw pójdzie zwykły buckshot)

Rękawice ochronne, grube, brezentowe kupisz u Dikabraza za 25 rubli/para, innych nie ma. "Taką modę to Kowboj prowadzi. Eleganckie mundury konkretnych armii, kominiarki, gogle, rękawiczki na wymiar, takie sprawy. U mnie tylko ciężka odzież robocza."

Prosisz Martiego o trochę czasu z przyczepą. "Jasne, widzę Dziki że ci się spieszy, Tylko się nie daj zabić bo będę bardzo zły!"

Plan jest solidny ale...

Ruszacie szukać dogodnego przejścia, kierując się wg. PDA w stronę ścieżki do brzegu, w okolice gdzie od Uży oddziela się jej odnoga, Riesziszcze, biegnąca samym skrajem Czarnobyla - w końcu chcecie przebywać tylko jedną rzekę, nie dwie....

...i po dwóch minutach biegiem wracacie do stalkerbazy. "♥♥♥♥♥ twoja mać, Dziki!" jeszcze takiego języka u Taliesina nie słyszałeś. "Nie mówiłeś że macie najazd szczuroskoczków!"

Cholera jasna, miałeś nadzieję że się wyniosły albo zostały wytłuczone, ale jeszcze jest stado liczebności może tysiąc. Teren ogołocony do cna, zero roślinności, drzwi, okien, żadnego materiału organicznego.

"Spróbujmy przebić się samochodem." mówi Marty.
Plan działa połowicznie. Owszem, "płyniecie" przez stado ale docieracie do okolic stacji wodociągowej, gdzie kończy się droga i zaczyna ścieżka, a za wami wiernie podąża tłum dobrych kilkuset sztuk, śliniąc się na wasz zapach.

W tył zwrot, gazu, trochę Marty rozjeżdża, wracacie do drogi i jak z Azotem, gubicie pogoń jadąc w stronę Zalesia. Marty wysiada i śrutówką załatwia "pasażerów na gapę" wgryzionych w podwozie.

"Weź zasugeruj trasę podejścia i lokację, Dziki, żeby nas nie zjadły. Albo coś na to tałatajstwo wymyśl.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 13:03:48
Mykita
Zmiennokształtny
Zgodnie z mapą południe zony, patrząc od strony gdzie się aktualnie znajdujemy, za skrzyżowaniem dróg 6(10)A oraz 7(9)A (jadąc w kierunku na Czerewacz) powinna być mała droga idąca do zakola rzeki Uż . Może będzie przejezdna a ukształtowanie terenu by ułatwiło przeprawę.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 13:57:38
Wilk
Zwierzę
Oglądasz to samo na PDA. To nie droga, tylko rzeczka, ta sama przez którą (i stawy na której) walczyliście w Zalesiu z bandytami.
Ale przy okazji zauważasz dróżkę biegnącą na wprost od Zalesia do rzeki kawałek wcześniej. "Wciśniesz się, Marty?"
"Zobaczy się. Krzaków wszędzie pełno, jak się wkopię to się wyciągnę. Można próbować."

Jedziecie. Marty przed zakrętem zapuszcza "szczura" ale po kilkunastu metrach "szczur" wplątuje się w jakieś zarośla.
"No to rzucasz śrubami, Dziki" zarządza Marty, który zdążył już usłyszeć o twojej sławie znajdowacza anomalii.

Nieswojo się czujesz. Pogoda trochę się popsuła, mgła, stare chaty we mgle wyglądają groźnie. "Osłona?" pytasz.
Taliesin obsadza wieżyczkę, Tamara siada na dachu jako obserwator.

Ruszacie, ty przodem, rzucając od czasu do czasu śrubę. Tylko raz musicie trochę zjechać na pobocze z powodu sprężyny. Natomiast dwukrotnie Tamara wskazuje mutanty - raz snorka, raz dwa nibypsy, Taliesin sprawnie się ich pozbywa.

Kosicie dwu-trzyletnie drzewka, ryjecie się przez trawę i pokrzywy po pas, ale droga jest wyraźnie ograniczona najpierw drzewami i płotami, potem kończy się wieś i pojawiają koleiny prowadzące dalej przez tereny zalewowe rzeki, starorzecza itd. Mostki nad rowami i starorzeczami pomagają. Ale pół kilometra dalej, już zupełnie blisko widać rzekę, zakręt drogi i... mokradło, droga przechodzi dnem podmokłego rowu. Marty zatrzymuje się. "Koniec trasy, Dziki. Jeśli tam wjadę to już nie wyjadę."

Pakujecie bagaż na plecy i gotujecie się do drogi na nogach. Czas podjąć decyzję co do punktu przejścia. Większość rowów da się przeskoczyć, czasem trzeba będzie rzucać bagaż.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 26.01.2011 14:06:46
Załącznik:
jpg  44914348.jpg (864.70 KB; 2272x1704 px)
49_4d401a4187677.jpg 2272x1704 px
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 14:42:49
Mykita
Zmiennokształtny
51.244218,30.204906 Za zakolem, jest trochę roślinności to może będzie łatwiej się zamocować ze sprzętem.
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 14:56:36
Spytaj co Marty i Tamara na to.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 15:36:48
Wilk
Zwierzę
Bierzecie sprzęt na plecy i ruszacie w drogę. Karabiny w dłoni i nie bez powodu. Co chwilę to szczuroskoczek, to ślepy pies, ze dwa snorki też się trafiły. Dostrzegliście też krokodyla ale bardzo szybko odpłynął od brzegu gdy tylko sięgnąłeś po obrzyna.

Doszliście wreszcie do preferowanego punktu. Kurde. Woda jest trochę wyższa niż w chwili robienia fotografii satelitarnej. Niektóre z półwyspów stały się wyspami. Nawet nie próbujesz pytać Tamary; jeśli tu przerzucisz linę nie ma cudów, jej środek będzie pływał w wodzie. Ani po tej ani po drugiej nie ma na czym jej zawiesić dosyć wysoko.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 26.01.2011 15:37:42
Załącznik:
jpg  f2a1210ba169e329b8ae8c8984ab4e6b.jpg (73.39 KB; 750x502 px)
49_4d402f8898586.jpg 750x502 px
jpg  IMG_2323.JPG (55.21 KB; 1024x768 px)
49_4d4031b290f01.jpg 1024x768 px
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 15:44:08
"Widzę słupy" mówi Taliesin. Pokazuje. Jeszcze dwieście metrów brzegiem i miejsce wygląda dużo lepiej. Betonowe słupy linii średniego napięcia, samej linii brak, chyba jeszcze przed drugą katastrofą druty zostały ukradzione. Na drugim brzegu pod 20m od brzegu zaczyna się skarpa pnąca się pod 15m w górę, a na niej dorodny las sosnowy.

"Z naszej zaczepimy o słup, z drugiej strzel nad lasem trochę na prawo od słupów, tam są duże, stare drzewa. Ciągniemy dopóki trzech osób nie utrzyma, potem dowiązujemy do dołu słupa" sugeruje Marty."

"Te słupy mają pod 50 lat. Gwarantuję że bez odciągu w drugą stronę złamią się gdy ktoś będzie wisiał w połowie nad rzeką" mówi Taliesin.

Hmm, z zawieszeniem przerzuconej już liny na resztkach konstrukcji słupa na górze Tamara nie będzie miała problemu, ale o co tu zaczepić odciąg, koniec liny gdzieś za słupem, bo istotnie beton stary, ma spore szanse się złamać.

Natomiast bardzo optymistyczne jest to, że nie trzeba będzie dwóch lin do rolki. Zjazd z powrotem będzie z górki, a lina ewidentnie po skosie. Chociaż w tamtą stronę trzeba się będzie podciągać.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 26.01.2011 15:54:50
Załącznik:
jpg  Angry_Skies_by_SarahSleaze.jpg (86.89 KB; 800x513 px)
49_4d40340aa6537.jpg 800x513 px
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 16:16:36
Mykita
Zmiennokształtny
Są jakieś konstrukcję w zasięgu liny? W końcu jej 300 metrów jest. A jak nie to może drzewa dorodniejsze ?
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 16:37:54
Zmień duszę na bateryjkę i zgłoś się jako pierwszy do przejścia.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 16:53:39
Wilk
Zwierzę
Około 50m dalej jest drugi słup... stwierdzasz że w zupełności wystarczy. Cofacie się dróżką, na szczęście anomalii brak a mutanty też tak jakby sobie odpuściły...

Bierzesz wyrzutnię na ramię i opuszcza cię cała pewność siebie. Jak się z tego strzela?
"Taliesin, strzelisz?"
"Najlepsza okazja żebyś się nauczył."
"Dobra, naucz mnie."
"Co najpierw?"
"No, co?"
"Przywiązać koniec liny. Bo inaczej jak wystrzelisz to cała wyląduje na drugim brzegu."

...zawstydzony zabierasz się za zamocowanie liny, wysnuwasz z otworu przy dnie "puszki" ze trzy metry i na razie prymitywny węzeł przywiązujesz do słupa.

"Określ odległość. Najlepiej lornetką albo z PDA."
Określasz, około 150m.
"Celownik. Wymierz w cel."
"W co wycelować?"
"Tamta chmura wygląda wrogo, zestrzel ją."
"Czekaj, chmura?"
"Linka rozwinie się do końca i naciągnie kotwiczkę. Największa szansa że się o coś dobrze zaczepi."
"Mam tylko nadzieję że na drugim brzegu nie ma Wiru."

Tamara to usłyszała. "Zaczekaj moment." wyciąga jedną z flar, ładuje do śrutówki. "To jest do sprawdzenia."
Biegnie nad brzeg i strzela... Obserwujesz trajektorię flary i... istotnie, zniosło ją trochę, wir jest ze 100m od brzegu, trochę w prawo od miejsca gdzie byś strzelił ale jakby zniosło... celujesz bardziej w lewo.

"Podziałka, dobrze opierasz o ramię, trzymasz solidnie. Nie zdziw się że ma odrzut do przodu a nie do tyłu."
Odpalasz. Linka świszcze rozwijając się za rakietą. Opada bardzo łagodnym łukiem, nagle brzęk, linka się naciąga, "gruszce" wyrastają ramiona kotwiczki i spada na las.

Tamara dźwiga linkę na szczyt słupa bliższego rzece, następnie naciągacie ją solidnie, aż nie da się jej ruszyć, kotwiczka dobrze złapała gdzieś w lesie. Solidnie zakręcasz blaszką końcówkę żeby się nie wysnuła i nie rozplątała, mówisz "gotowe" i orientujesz się, że Tamara jest już trzy metry od słupa. Zostawiła chlebak i śrutówkę, ma przy sobie tylko linę Martiego i bloczek ale zasuwa zaskakująco szybko. Nie szkodzi jej stalowa linka, wisi na niej pazurami.

No, niewesoło to wygląda z tą śrutówką. Opierasz karabin o słup, przeładowujesz, gotów osłaniać ją gdyby zaszła potrzeba. Ale i tak nic z tego, ginie gdzieś pośród drzew podążając za liną.

Minutę później odzywa się przez PDA. "Poluzuj swój koniec to zaczepię na solidnie bo cię może nie utrzymać."

Poluzowujesz troszkę i moment później lina robi się zupełnie luźna. "No, naciągaj teraz!" słyszysz.

We trójkę naciągacie. Z twojej strony nie widać różnicy ale widać jest, bo Tamara pojawia się na brzegu, wiesza bloczek na linie i puszcza je w twoją stronę. No, jest problem bo lina cięższa od bloczka, sam bloczek nie chce zjeżdżać. Ale Tamara ma głowę na karku, dowiązuje do bloczka jakiś spróchniały pniak i spuszcza go na waszą stronę.

Zaczepiasz worek z "dodatkowym sprzętem" którego ubyło od ostatniego razu, dorzucasz jej śrutówkę i chlebak. Wyciąga, bierze śrutówkę i znika w lesie na moment. Słychać strzały, wraca. Tym razem "balastem" jest martwy nibypies.

Na następny kurs twój plecak. Wraca... jakieś 100m nadmiaru metalowej linki wraz z kotwiczką. No, jest czym ciągnąć w obie strony. No i na końcu ty. Solidnie spietrany, ale docierasz szczęśliwie.

Marty i Taliesin siadają w pewnej odległości od brzegu, życzą powodzenia. Oddalacie się od samego urwiska i tej części lasu... odgłosy snorków znasz i nie jest ich mało, ani nie są daleko, chyba w parowie o kilkadziesiąt metrów na zachód. Docieracie do rodzaju polany... gdzie teraz?
Załącznik:
jpg  Bratley_View_by_SebastianKraus.jpg (448.24 KB; 469x700 px)
49_4d4042f5f3bef.jpg 469x700 px
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 18:17:20
Mykita
Zmiennokształtny
Przyglądasz się mapą na PDA, po czym walisz się ręką w czoło, że aż plasnęło.
Tamara zerknij co przeoczyliśmy. W przeciwieństwie do map aktualnych, na starej mapie pomiędzy Lelewem i Czarnomylem jest dodatkowa miejscowość - Striżew. Podejrzewam że znaleźliśmy nasz gród.

"W stronę starych, majestatycznych drzew" cytując ze snu może być... idziemy się rozglądnąć przy tym drzewie.
Jest ich więcej w okilicy?
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 26.01.2011 18:18:59

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 18:47:55
Wilk
Zwierzę
W okolicy mgła na dziesięć metrów, i coś warczy poza zasięgiem wzroku. Diabli nadali tę mgłę.
Hmm, czy te stare drzewa to były tu w epoce grodu czy teraz... już nie jesteś pewien.

Zwłaszcza że koncentrujesz się na strzelaniu do stada ślepych psów, które właśnie wyłoniły się z mgły. Są piekielnie odporne. Tamara przeładowuje, strzela znowu, potem tobie magazynek się kończy, wymieniasz na ostatni z długich - pierwszy poszedł jeszcze nad rzeką. Ruszacie w stronę wsi, bo może będzie się skąd rozejrzeć a może będzie chociaż miejsce napełnić magazynki.

Rozglądasz się za majestatycznymi drzewami ale nic w tym stylu nie widzisz.
Docieracie do drogi, idzie się trochę łatwiej, ale o śrubach nie zapominasz. Anomalii sporo wszędzie.
I znowu, cztery snorki wypełzają z przepustu pod rowem. Prawie pół magazynka poszło, a pewnie i pół twarzy by poszło gdyby Tamara nie walnęła w łeb z przyłożenia... zbierasz się z asfaltu i wspominasz wojownika jak tłumy snorków mordował bez mrugnięcia okiem.

Warknięcie, plaśnięcia... Tamara odwraca się i przywiera do twoich pleców. "Pijawka. Niewidzialna. Jest gdzieś tu. Pilnuj się i obserwuj!"
--sf.

1
(+1|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.01.2011 19:41:09
Mykita
Zmiennokształtny
[ Się mi tysięczny post trafił w temacie :P ]
Zacznij rzucać nakrętkami, może pijawkę trafisz i się pokaże. W wolnej chwili przeładuj magazynki.
Zmień duszę na koraliki. Bardziej się przydadzą.
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 26.01.2011 19:43:16

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...37383940414243...102>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane