Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   6 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...16171819202122...102>>


0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 15:01:00
Wilk
Zwierzę
Ej, nie bądź taki leń. Ze Strażnicy do Stalkerbazy masz może dwieście metrów... przejdziesz tyle na piechotę. (zresztą z Myjni też masz jakieś 3km łatwym terenem)

[przypominam, posty z menu Harmoszki i Kostuchy:
http://www.polfurs.org/mo...forumpost104068
http://www.polfurs.org/mo...forumpost103981
...poza tym jest Kowboj, z warsztatem i sprzętem ASG na kulki anomalne]

Ogólnie, zarobić można robiąc zlecenia z ogłoszeń, polując na artefakty, inwestując w lokacje schowków (i sprzedając znalezione tam przedmioty) oraz ewentualnie pewnie na handlu jak wiesz czym i masz już kapitał. Sprzedawalne są też podobno niektóre części mutantów. Oczywiście w innych lokacjach są inne zadania i informacje na których można zarobić. I oczywiście twoja własna kreatywność.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 4.10.2010 15:59:12
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 15:52:43
Podpinkę jedną można by sobie kupić, na razie, póki jeszcze zbiera się na Dragonskin'a, nieco zapasy na drogę uzupełnić, ze dwie paczki sucharów i coś do urozmaicenia. Spytać o dostęp do wody na kąpiel i pranie, może zaryzykować te mrówki z gulaszem. U Kostuchy jeszcze by zerknął na zupki chińskie, na nuż ostry Vifon nie jest tu często widziany, by kilka z zapasu wymienił, z jedną sprzedał, zyskując parę groszy.

Niepokoi mnie ten sen...
Muszę spytać Tamarę przy odpowiedniej okazji. Najdelikatniej jak się da.

W drodze do Czerewacza przeglądam mapę na PDA, myśląc o planie na dziś i następne dni. Na razie trzeba odpocząć, wczoraj dość było wrażeń. Może spokojny spacer do tej skrytki z celownikiem...? Byle tylko w jaką anomalię nie wleźć, ostrożnie by trzeba. Albo Nowosiełki, ale to już nieco większy kawałek.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 16:40:34
V. Vulpes
Anthro
"Kupię DOBRĄ marihuanę, 1500/gram, Ganja, Nowosiełki" Łatwa kasa, może później się tam przejdziesz.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 17:36:11
Wilk
Zwierzę
"Strażnica" to tylko zdezelowany budynek koło innych dużo bardziej zdezelowanych budynków. Nie znajdziesz tu nic w stylu sklepu czy ogłoszeń. Tamara gdzieś zniknęła i nie zjawia się. Ruszasz więc do Stalkerbazy.
Po drodze oglądasz PDA. No, można zebrać ten celownik ze skrytki, ale co poza tym? Ile mi na tym zejdzie, godzina? Chociaż znając moje szczęście może będzie to i trzy dni...

Kupujesz podpinkę. Jest to w zasadzie tani bawełniany podkoszulek z doszytymi w kilku miejscach zatrzaskami (do pasujących w kombinezonie) i wyciętymi strategicznie dziurami pod płytki pojemnika na artefakty. Stalkerzy ustalili jeden standard pasujący do wszystkich kombinezonów, z zasady podpinki są "prywatne" jak bielizna, podczas gdy kombinezonami handluje się ostro - choć kupując u handlarza zawsze dostaniesz w zestawie z nowym kombinezonem nową podpinkę.
[-80]

Próbujesz mrówki w sosie. Heh, mogli spokojnie napisać "ryż w sosie". Może to tylko taki chwyt marketingowy żeby było bardziej "po stalkersku"? Sycące, malutko mięsa, tak tylko na smaka, ale sosu sporo, smaczny i porcja na tyle spora że spokojnie do obiadu wystarczy a od biedy i na dłużej.
[-30]

Zupki to jakiś taniutki szajs z jakiegoś dyskontu spożywczego o jakim pierwszy raz słyszysz. Pokazujesz Kostusze swoje Vifony, gwizdnął głośno, oferuje po 150Ru za sztukę, oczywiście możliwy ekwiwalent w towarze.
Zostawiasz sobie dwie, zamieniasz cztery, sprzedajesz jedną.
[+430]
Kupujesz też dwie paczki sucharów, płat mięsa suszonego i puszkę skumbrii w pomidorach
[-100]

"Na tyłach Hotelu jest prysznic, oczywiście woda zimna chyba że sobie podgrzejesz jak masz czym. Deszczówka ale filtrowana. Jest też zlew i sznurek, można przeprać, wysuszyć co chcesz."

Czekasz parę minut aż prysznic się zwolni. Myjesz się w zimnej wodzie, myjesz zęby palcem i ręcznikiem (uuu, wstyd aż było tak całować Tamarę, hmm, wiedziałeś że czegoś zapomniałeś... czy Kostucha nie miał szczoteczek i pasty?), przecierasz się do sucha ręcznikiem z logo Autostopem po Galaktyce, zmieniasz ciuchy na czyste a potem zabierasz się za pranie w zlewie, mydłem, w zimnej wodzie - skarpetki, bokserki, podpinka... Wieszasz wszystko na sznurku, gdzie kilka rzeczy innych stalkerów już się suszy.

Wspominasz sen. W nocy przesłanie snu było dość jasne i oczywiste, choć niepokojące... teraz już nic nie jest jasne i oczywiste.

----

Podchodzisz za budynek Kowboja, w stronę skrytki... oho, tędy łatwo nie przejdzie. Parę metrów dalej zaczyna się urwisko, z osiem metrów bardzo stromej skarpy w dół, a na dole śmietnik, odpadki wyrzucane z bazy. To dlatego ta strona nie ma żadnych fortyfikacji, jak front albo okolice zarośniętego budynku.

W dole widzisz zarośniętą już zupełnie trawą drogę przez zruinowaną wieś. Z domu, w którym ma być skrytka są cztery ściany zewnętrzne i dwie działowe... czy ostał się jakiś próg? Hmmm...

Idziesz na około, drogą w stronę mostu dochodzisz do drogi przez wieś, w jedną stronę do miejsca gdzie krokodyl zagryzł najemnika, w drugą - przez wieś, koło twojej skrytki.
Rzucasz nakrętki... Zagłębieniem pośród drzew droga wyprowadza na sporą łąkę. Po rozpadających się drewnianych bramkach oceniasz, że to było dawniej wiejskie boisko. Dalej w prawo jakieś moczary, unoszą się nad nimi opary nienaturalnego, zielonego koloru. Na wprost ze sto metrów zaczynają się po lewej zabudowania. Niepewny, co lepiej - broń czy śruby, idziesz naprzód.
O, ktoś tu był. Trzy patyki z nabitymi na nie jakimiś śmieciami oznaczają miejsce, gdzie przy drodze czai się Sprężyna. Delikatnego falowania prawie nie widać. Ale z trzysta metrów dalej, w prawo przy środku łąki bąble zakrzywiające światło wyraźnie falują.

(cdn)
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 18:08:03
Jesteś praktycznie pewien, że coś się zdarzy. Rzucasz kilka nakrętek, obracasz się ze swoim kałaszem, rozglądając ostrożnie. Wreszcie dochodzisz do resztek domu wskazanego przez GPS. Drzwi brak, ale jest framuga. Próbujesz próg, daje się usunąć. Pod spodem foliowa reklamówka.

Nie zastanawiając się wiele porywasz reklamówkę i biegniesz ku środkowi "Boiska" gdzie będzie na tyle otwartego terenu, że nic cię z zaskoczenia nie dopadnie.
Ufff. Nic cię nie goni.
Rozwijasz folię. W niej zawinięta w szmatę druga reklamówka (i dobrze bo szmata wilgotna) a w niej celownik PSO-1. Bardzo dobrze działa, żadnych rys, czyściutki, stan idealny.

Zastanawiasz się co dalej. W sumie łatwo poszło.
Odfajkowujesz skrytkę.
Załącznik:
jpg  800px-Pso-1onsvd.jpg (66.31 KB; 800x597 px)
49_4ca9fabbe6835.jpg 800x597 px
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 18:26:45
Mariuana... trochę ci jej szkoda bo myślałeś wypalić jak osiągniesz coś... "wiekopomnego". Z drugiej strony, forsa się przyda (choć to nie jest pilne), ale przede wszystkim zobaczysz słynne Nowosiełki, z bazą Wolności, która jest grupą chyba najbliższą ci ideologicznie. No i może będą jakieś ciekawe zadania.

Decydujesz, że ruszysz na piechotę, nie zawracając Martiemu głowy i przy okazji obejrzeć ten straszny Siny Bór. Zastanawiasz się jeszcze czy ruszać już, na pałę, czy poszukać Tamary, czy może coś jeszcze załatwić, żeby nie łazić dwa razy albo co.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 19:49:56
Lepiej rozejrzę się po okolicy za Tamarą, spytam kogoś, czy widział może. Chwilę poczekam, nie spieszy mi się aż tak, sprawdzę w tym czasie choćby jak z tymi szczoteczkami i pastą, głupio trochę. Jeśli nie przyjdzie zostawię jej wiadomość, by się nie martwiła i wiedziała, gdzie mnie znaleźć. Poprosi się może osoby na warcie.
Hm... która to już może być godzina? Jeśli starczy czasu, na wieczór by się wróciło, o ewentualności też należałoby wspomnieć. Ale to w sumie zależy od tego, co w Nowosiełkach się zastanie.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 20:56:51
Wilk
Zwierzę
Hmm, pasta i szczoteczka... Akurat Kostucha ma. Stosunkowo drogo, sto osiemdziesiąt zestaw wychodzi, za bardzo zwykłą pastę i szczoteczkę, no ale kto do Zony dowozi zapasy pasty do zębów?

Zjawiasz się potem przy strażnicy. Stalkerzy się pakują.
"O, dobrze że jesteś!" woła Rambo. "Tamary nigdzie nie widziałeś?"
"O to samo miałem spytać."
Śmieje się. "No to chodź, weźmiesz swój przydział i jej. Mieli wojskowych racji zapas na pół roku chyba. Wychodzi po pięć na osobę, znaczy pięć na ciebie i pięć dla Tamary, dasz jej jak ją spotkasz, zgoda?"
"Jasne."
"Jakie smaki? Mamy..." przerzuca kolejne gatunki... "z podgrzewaczem chemicznym: kuleczki mięsne z makaronem w sosie pomidorowym, zapiekane piersi kurczaka z warzywami, pierożki "Rigatoni" z warzywami na ostro, kurczak w sosie curry, bogracz. Z zestawem do podgrzewania na ogniu - gulasz wołowy z kaszą gryczaną, żeberka w kapuscie, gulasz wieprzowy z kaszą jęczmienną. Te z podgrzewaczem chemicznym są łatwiejsze w użyciu, do przygotowania w każdych warunkach. Te z ogniowymi są bardziej kaloryczne, jedna racja starcza prawie na cały dzień, ale są większe i cięższe, no i trudniejsze w użyciu. Otwarliśmy po jednej, obejrzyj sobie jak to wygląda."

http://www.sklep.arpol.ne...ypu_mre,18.html
http://www.sklep.arpol.ne...l._esbit,1.html

[wybierz, których ile bierzesz przed podjęciem dalszych decyzji. W sumie 10szt]

"Mógłbyś przekazać Tamarze, że poszedłem na Nowosiełki, jeśli ją zobaczysz? Spróbuję wrócić przed wieczorem, jak się uda."
"W porządku. Na jej miejscu pilnowałbym cię lepiej!"

Pakujesz racje do plecaka... waży to sobie trochę. Może by tak założyć gdzieś skrytkę i ukryć trochę na później?

Wracasz do drogi i ruszasz w stronę Nowosiełek, czy może Nowosiełków?
Dochodzisz do najbliższych zarośli i wita cię z nich Tamara. "Cześć. Fajnie że mi wziąłeś racje. Nie lubię paradować w dzień po takim otwartym terenie."
"Co robiłaś?"
"Upolowałam sobie śniadanie. A ty? Kąpałeś się, widzę. Ale byłeś też w Małym Czerewaczu."
"Skąd wiesz, stale mnie obserwujesz?"
"To" łapie się za uszy "nie jest tylko na ozdobę. A jak myślę o kimś to mi się same na nim koncentrują. Wcale nie patrzyłam ale i tak wszystko słyszałam. Coś odpakowywałeś z folii. Co takiego?"
"Celownik."
"acha... Mogę iść z tobą do Nowosiełków?"
...ciekawe czy gdybyś powiedział "Nie" to miałoby to jakikolwiek efekt...
Załącznik:
jpg  77.jpg (34.62 KB; 650x544 px)
49_4caa2016ebd3e.jpg 650x544 px
jpg  125.jpg (34.62 KB; 487x650 px)
49_4caa202357a97.jpg 487x650 px
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 23:20:09
Po zastanowieniu biorę po trzy racje podgrzewane chemicznie i po dwie drugiego typu, będzie zrównoważone. Jeśli da się, wybieram wszystkie dostępne smaki, dobierając po dwa pakiety z żeberkami i zapiekanym kurczakiem. Będzie urozmaicone. Daję wybrać Tamarze te, które jej najbardziej będą odpowiadały.


"Och, nie, absolutnie w żadnym wypadku..." Odpowiadam Tamarze z uśmiechem, boleśnie sztucznym tonem. "Pewnie że tak." Czuję lekki niepokój co do tego, jak tamtejsi mogą zareagować, nie chciałbym by spotkały ją jakieś nieprzyjemności, ale nie mógłbym jej odmówić. Poza tym, zna Zonę dłużej i lepiej niż ja, wie co robi.
Nie trzeba się mocno śpieszyć, można spokojnie porozmawiać na swobodne tematy... nie wiem, czy wspominać o śnie. Na pewno nie na sam początek. I nie ciągnąć, jeśli nie zechce o tym mówić.
Może poruszę temat Sinego Boru, zapytam coś o miejsce do którego zmierzamy.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 23:20:24
Wilk
Zwierzę
hmm... nie ma co się bawić w niedostępnego. W zasadzie to bardzo się cieszysz, że z tobą chce iść.

Ruszacie w drogę.

Siny Bór wygląda... niegroźnie. Sosny mają nietypowy niebieskawy odcień, ale nigdy byś się nie domyślił jaka to śmiertelna pułapka. Równa, asfaltowa droga wije się bardzo szerokimi, luźnymi zakrętami. Las jest wręcz nudny, zero urozmaiceń, nawet rowu, nawet złamanego drzewa.
Na szczęście podróż urozmaica Tamara, która chce żebyś opowiedział jej, jak żyłeś u siebie. Dopiero teraz, opowiadając o najbanalniejszych rzeczach jak jazda autobusem czy zakupy w hipermarkecie zdajesz sobie sprawę, jak bardzo była tu odosobniona. Marzy jej się podróż do miasta, na film do kina, na spacer po starówce, może na koncert - nie jakiś wielki, ale kiedy mało znany zespół gra na żywo w jakimś pubie wieczorem.

Wyciągasz słuchawki i dajesz jej do posłuchania jakiej muzyki sam słuchasz. Te "lżejsze" kawałki bardzo jej się podobają, ale cięższe woli przeskoczyć. "Wyrobi się i te cięższe też polubi", uśmiechasz się w duchu.


[[ech. dwie i pół godziny przerwy a potem wysyłamy w odstępach 20s...]]

Ciągniesz Tamarę trochę za język.

"Siny Bór - w zasadzie to co ci Rambo opowiedział to w zasadzie wszystko. Nie ma w nim anomalii, kataklizmów. Nie ma się co bać emisji, bo mimo, że ewidentnie nie ma się gdzie schronić, to schodzisz z drogi między pierwsze drzewa, tak, żeby nie oddalić się od niej na więcej niż pięć kroków, i emisja cię zupełnie omija a nadal bezpiecznie wrócisz na drogę. Bywają deszcze, jest śnieg, ale nigdy nie ma burz, huraganów, zamieci..."

W Nowosiełkach nie byłam od dwóch lat, nie wiem jak teraz wyglądają - wtedy były bardzo aktywną bazą stalkerską, elementem szlaku Czernobyl-zachód Zony. Wolność miała tam tylko malutki posterunek. Teraz szlak się urwał a po opuszczeniu Korogodu Nowosiełki podupadły. Jednak zyskała na tym Wolność, przejęła całą bazę zostawiając tylko mały budynek dla odwiedzających stalkerów.

Ludzie z Wolności w zasadzie są najmilsi. Są względem mnie przyjaźni... niektórzy aż trochę za bardzo... choć całkiem sporo z nich zdecydowanie bardziej zainteresowanych jest swoimi kolegami z fakcji a mnie traktują po przyjacielsku i z ciekawością. Ale teraz rzadko ich odwiedzam... bo i aktualnie Nowosiełki nie są po drodze dokądkolwiek.

Podróż szybko mija, wychodzicie na ostatnią prostą. Coś się nie zgadza... zbiera się na burzę?

Z prawej otwiera się polana, a nad nią...
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 4.10.2010 23:42:25
Załącznik:
jpg  1187-duz.jpg (32.79 KB; 400x266 px)
49_4caa4138dff04.jpg 400x266 px
jpg  33345286.jpg (196.82 KB; 1024x768 px)
49_4caa44fdd89aa.jpg 1024x768 px
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 23:26:44
Nie wygląda to miło... Chmury, dym, czy jakaś anomalia...?
"Tamara...?"

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 4.10.2010 23:46:09
Wilk
Zwierzę
"Czuję dym. Nie mam pojęcia co to jest. Kiedy tu ostatnio byłam, nic takiego nie widziałam. Niezbyt wierzę żeby Siny Bór mógł płonąć ale młodniki na pograniczach..."
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 0:07:26
"Nie podoba mi się to, lepiej przyspieszmy kroku..."
Wolę być czujnym, w razie czego gotów sięgnąć po broń, ale nie panikując. Może zwykły pożar, a może coś gorszego.. Gdy jest już możliwość, obserwuję przez lornetkę lub celownik co może dziać się w tamtych stronach, niemniej priorytetem jest dotarcie do Nowosiełek. Najlepiej najszybciej jak się da.
Ostatnio edytowany przez Nasshnarah dnia 5.10.2010 0:09:56

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 0:25:01
Wilk
Zwierzę
Jeszcze 100 metrów szybkim krokiem, i docieracie do wsi. Las się kończy, drogi rozchodzą się w zasadzie w pięciu kierunkach - oprócz głównej, asfaltowej, prowadzącej na wprost przez wieś, piaszczyste lewo i prawo wzdłuż lasu, na prawo skos w wysokie łąki i w lewo skos, na rodzaj piaszczystego placu między gospodarstwami... Nie wygląda to ciekawie...

[podpowiedź: fotka nie ma charakteru wyłącznie dekoracyjnego...]
[[ciąg dalszy jutro...]]
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 5.10.2010 0:29:39
Załącznik:
jpg  33345300.jpg (278.29 KB; 1024x768 px)
49_4caa53d0543de.jpg 1024x768 px
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 1:08:02
Dym unosi się gdzieś z północnego zachodu... Staram się ocenić odległość, sprawdzam szybko mapy, obecną jak i starą, poradziecką... Co może być w tamtym kierunku. Korogod, teoretycznie. Ale to chyba nieco inna strona... i dym jest jednak bliżej. Zdaje się znacznie bliżej. Choć cholera wie, tu nic nie jest pewne.
Konsultuję jeszcze spostrzeżenia z Tamarą..


[[Tak na oko gdzieś stamtąd się wznosi, zaznaczyłem najbliższy pasujący mi obiekt... ale ciężko ocenić trochę na małym ekranie. Może być i to małe skupisko drzew, jak i coś bardziej odległego.]]
Ostatnio edytowany przez Nasshnarah dnia 5.10.2010 1:11:58
Załącznik:
jpg  dym.jpg (84.78 KB; 576x362 px)
70_4caa5e52834e0.jpg 576x362 px

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 8:29:41
Wilk
Zwierzę
Tamara wydaje się być nerwowa jakby stąpała po polu minowym. Z lasu z tobą wybiegła pędem, teraz zastanawia się nad każdym krokiem. W sprawie twoich spostrzeżeń względem dymu tylko kiwa głową od niechcenia, jakby to było aktualnie najmniejszym waszym zmartwieniem.

"Gdzie teraz?" pyta niepewnie...
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 5.10.2010 8:49:24
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 18:55:13
"No, przecież..."
Urwałem. Spoglądam przed siebie, obserwując drogę uważnie. Broń w pogotowiu, stoję w miejscu.

[[Wysłałem PM]]

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 19:13:38
Wilk
Zwierzę
Cholera... znasz ten widok. Słabo widoczne ale...

Wyciągasz detektor. Wszystkie LEDy ciemne. Walisz z boku i rozdziera się nagle głośno obecnością anomalii.
Cholerna chińszczyzna mogła cię kosztować życie.

Chociaż takiej anomalii, jak na wprost przed tobą to nie rozpoznajesz.

Rzucasz nakrętkę i z dziesięć kolumn ognia wytryskuje w górę... Nakrętka rozchlapuje się o asfalt.... Iskry strzelają na wszystkie strony, kawał płotu w solidnej eksplozji wylatuje w powietrze, duża płonąca deska ląduje daleko za zabudowaniami - powodując nieomalże eksplozję. Kula ognia i dymu obejmuje chatę na tyłach. Płomienie anomalii co chwilę strzelają przez płonący budynek, który zmienia się w gigantyczną pochodnię...

Tamara obejmuje cię, przestraszona. Ty też w zasadzie miałbyś ochotę gdzieś się ukryć ale chyba cała okolica zaminowana...
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 5.10.2010 19:14:55
Załącznik:
jpg  16728079.jpg (74.21 KB; 795x635 px)
49_4cab5cbceb780.jpg 795x635 px
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 20:37:52
"Baza Wolności była w budynku starego pałacu, na prawo, jakieś pół kilometra stąd... mam nadzieję, że nadal istnieje..."
Rzucając nakrętkami przechodzisz za linię drzew... może ta baza nadal tam jest, może nie... może ktoś przeżył, może nie...
Załącznik:
jpg  fires_01.jpg (48.52 KB; 611x404 px)
49_4cab70418f55a.jpg 611x404 px
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 21:35:34
Pieprzony idiota. Zdaje się przecież już w Małym Czerewaczu ta tandeta siedziała cicho, choć prawie właziłem na anomalie. Te bąble zdaje się też tam widziałem. Cholera...

-Tamara, czy było tu coś podobnego wcześniej? Kojarzysz to...? Skądkolwiek...?


Przy tak silnej anomalii okoliczne zabudowania nie ustałyby tak długo - skoro zwykła nakrętka roznieciła takie piekło. I jeszcze wczoraj rozważaliśmy, co robić, gdyby najemnicy ruszyli w tym kierunku - jedyne, czego się obawiano, to że uciekną w Siny Bór, jak próbować ich zatrzymać. O tym, że wleźliby z Martym na to coś, w ogóle, na jakąkolwiek inną anomalię, nie wspomniano. Jakoś nie widzi mi się, by była to dziura w planie, stalker nie musi być mistrzem strategii, ale to są podstawy przetrwania.
Draństwo pojawiło się nagle, przesunęło? A skoro było też pod Czerewaczem...

Sprawdzam, czy dam radę przez PDA skontaktować się z kimś z tego rejonu, jeśli nie, próbuję przez Rambo, pytając czy kojarzy sytuację i czy wszystko u nich gra, jeśli i to nie zadziała, przełączam na kanał Marty'ego, ma spory zasięg, a i jego wypadałoby ostrzec, gdyby jechać zamierzał. Choć pewniej jego detektor w porę by go ostrzegł.
Ostatnio edytowany przez Nasshnarah dnia 5.10.2010 21:40:08

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 22:10:58
Wilk
Zwierzę
Sporo zabudowań nadal stoi - ty swoją nakrętką wywołałeś tylko reakcję łańcuchową - kupa burnerów - płot - sprężyna - deska - kupa burnerów wraz ze sprężyną w chacie. Sprężyna sama nie strzela dopóki coś się w niej nie poruszy...

- Nie, absolutnie. Słyszelibyśmy o tym. Musiało powstać dosłownie na dniach...

Anomalie występujące od czasu do czasu to norma. Zwykłe ryzyko zawodowe. Zapewne najemnicy o nich wiedzieli i by tak po prostu nie wleźli... ale to nie jest "od czasu do czasu", bardziej podchodzi pod kataklizm. Te pod Czerewaczem były stabilne, były tam od lat. Te tutaj... ta sprężyna wewnątrz płotu nie mogła być starsza niż dwa dni, bo pierwszy podmuch wiatru poruszyłby płotem i spowodował jej wystrzelenie.

Detektor... w Czerewaczu zamilkł, bo mu się baterie skończyły. Potem straciłeś go na Antarktydzie. Ten jest inny, masz go ze zwłok poety, dobre stalkerskie baterie... ale diabli wiedzą, może zamókł albo zaśniedział w środku, w końcu reszta sprzętu na zwłokach była w opłakanym stanie.

Wyciągasz PDA, ustawiasz kanał ogólny.
"Halo Nowosiełki! Czy jest tu jeszcze jakaś żywa dusza? Nowosiełki, żyje tu ktoś jeszcze?"
Chwila ciszy. Nagle radio odpowiada.
"Witaj Stalkerze. Tu baza Wolności. Żyjemy i mamy się nieźle, póki co. Folwark jest nieuszkodzony i prawie bez anomalii. Jak długo to potrwa, nie gwarantujemy. Jeśli chcesz nas odwiedzić, zapraszamy, idź ścieżką przez pola i nie szczędź nakrętek. Przez wieś odradzamy, piekło anomalii, można dostać kombajnem w głowę."

Ścieżkę przez pola widzisz może sto metrów dalej, skosem od drogi i lasu. Prowadzi... w pola, gdzieś pomiędzy bliskim a dalekim pożarem...
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.10.2010 22:44:48
Uspokojony przynajmniej w tej kwestii idę z Tamarą dalej, ostrożnie badając teren - dostać się do ścieżki, bez pośpiechu, bo nie warto.
"Jeszcze kawałek..."

A zapowiadał się taki ładny dzień.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.10.2010 4:02:53
Wilk
Zwierzę
Docierasz do piaszczystej ścieżki. Ze dwa razy musicie z niej schodzić obchodząc anomalie. Mijacie pokaźny kombajn, który nie dość że leży do góry dnem, spadł z dużej wysokości, to w dodatku wygląda, jakby mu bomba wybuchła pod podwoziem a fragment przodu wciągnęło do maszynki do mięsa i wypluło z powrotem. Po prawej zza dymu ujawniają się zabudowania gospodarcze. Nieomalże jednocześnie detektor powiadamia o artefakcie. Już zastanawiasz się, czy go nie zignorować ale idąc ścieżką dźwięki się nasilają, i po jakichś trzydziestu krokach widzisz dosłownie przed nosem, na drodze, bez anomalii w pobliżu znajome, przezroczyste kółeczko. Niewiele się namyślając zgarniasz Meduzę do kieszeni...

Słyszysz niskie buczenie Wiru, średnio daleko. Musi być duży...

Jakieś sto metrów dalej anomalie gwałtownie się kończą. Obszar spalonych traw dochodzi jeszcze kawałek dalej. Docierasz do budynków - stary folwark, później przerobiony na kołhoz i rozbudowany na radziecką modłę. Wielki wręcz dziedziniec z dwóch stron zabudowany budynkami gospodarczymi, z trzeciej zrujnowanym dworem, z czwartej (waszej) barykadą z czego popadnie. Stalker w kurtce jak twoja ale z insygniami Wolności zaprasza - "Cześć Tamara, widzę że sobie znalazłaś chłopaka! Wejdźcie przez drzwi na środku, tylko zamknijcie za sobą bo w nocy włażą szczuroskoczki."

Istotnie, grube drewniane drzwi są zamknięte tylko na klamkę. Wewnątrz tylko jeszcze jedna barykada, przez którą prowadzi drabina (którą można szybko usunąć). Aktualnie nie obsadzona. W barykadzie otwory strzelnicze, żeby można z bliska razić wroga, zresztą podłoga też wysmarowana krwią, parę walk się tu odbyło.

Ostrożnie zamykasz za sobą drzwi, przechodzicie po drabinie na drugą stronę, i pobliskim wyjściem trafiacie na dziedziniec. Buczenie Wiru nasila się... nie masz problemu ze zlokalizowaniem go, oznaczonego dookoła foliową taśmą w paski. Większego jeszcze nie widziałeś. Zajmuje większość środka dziedzińca i ma pod sześćdziesiąt metrów średnicy. Czujesz dłoń Tamary na ramieniu. Nie podoba jej się to wcale...

Mimo wszystko, nad buczenie wiru przebija się muzyka Reggae, dochodząca z drugiego budynku gospodarczego. Udajecie się tam. Po drodze detektor znów sygnalizuje artefakt... znajdujesz go, czy też je. Wzdłuż budynku leżą pręty średnicy centymetra, długości z dwadzieścia metrów, z sześć sztuk, jakby stalowe ale pokrywane czarną glazurą, i detektor uparcie twierdzi, że mają naturę artefaktów... jednak ze względu na gabaryty nie masz szans na ich łatwe zabranie. Na razie wyłączasz detekcję artefaktów i wchodzicie do budynku, z którego dochodzi muzyka.

Wewnątrz - dawna obora, ale wysprzątana i odmalowana, na ścianach pin-upy zarówno panienek jak i facetów. Bar z desek ułożonych na beczkach na betonowym korycie na paszę, wysokie barowe stołki z desek, pod ścianą stoliki i krzesła, chyba szkolne. Barman z długimi dredami, też w kamizelce Wiatr Wolności, przy barze dwóch innych z Wolności, popijają z wolna wódkę, pozdrawiają was. Barman ożywił się, ucieszył na wasz widok. Tamara podbiega do niego, ściskają się aż się robisz zazdrosny, ale widać ten typ tak ma bo ciebie też chce uściskać.

"To jest Gandzia, to jest Młody" - Tamara was przedstawia.
"A to jest Krokodyl" - przedstawiasz Tamarę z uśmiechem.
"Dorobiłaś się ksywki? Musisz mi opowiedzieć! Siadajcie!" zaprasza.
Dosiadacie się. Przed ciebie trafia kielonek złocistego płynu. "Mojej produkcji Whiskey, całkiem nieźle mi wychodzi..." mówi Gandzia. "Niestety nie mam mleka ale... ale ty jesteś już chyba dorosła, ile to... dwa lata jak byłaś tu ostatnio. Zaniedbujesz nas, Tamara... przepraszam, Krokodylu!"
"Jeśli nadal masz oranżadę to chętnie się napiję"
"Mam, mam. Na specjalne okazje!" wygrzebuje z dna lodówki za sobą butelkę, która chyba pamiętała czasy świetności kołhozu, zawierającą czerwony płyn. Otwiera otwieraczem kapsel, stawia przed Tamarą szklankę, napełnia bąbelkującym napojem. Nalewa sobie whisky, wznosi toast: "Za lepsze czasy. Opowiadajcie co w szerokim świecie a ja opowiem co u nas."
Załącznik:
jpg  dsc01722.jpg (372.11 KB; 1280x960 px)
49_4cabc86d3fcf6.jpg 1280x960 px
gif  Cvoboda.gif (48.57 KB; 262x300 px)
49_4cabd121ad30a.gif 262x300 px
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.10.2010 19:50:34
Opowiadasz ile wiesz, nie jest tego dużo i nie wydaje się ciekawe w porównaniu z tym, co widzisz w Nowosiełkach. Mimo wszystko Gandzia wybucha śmiechem na opowieść o tym, jak Tamara zasłużyła na swój nick.

Gandzia rewanżuje się opowieścią...

Zaczęło się jakieś cztery dni temu. Wcześniej... normalka. Bandyci prawie całe wybrzeże Uży oddali mutantom, ale one rzadko zapuszczają się do Nowosiełków, tak, że w zasadzie to był luz. Czasem coś się przywlokło od Korogodu to się zamiatało ale ogólnie spokój, coś się artefaktów znalazło, coś się postrzelało, coś się popiło, normalka. Ale cztery dni temu, praktycznie na raz, burer rozwala kawał barykady wpuszczając duże stado psów, emisja przepędza nas do budynku zanim chociaż przerzedzimy psy, burera zabijamy zanim nam zlikwiduje drzwi od piwnicy, Tank pada zagryziony przez psy po walce z burerem, a gdy po emisji wychodzimy, wszędzie pełno anomalii, wieś w ruinie, psy wywlekły ciało Tanka gdzieś w pola i na nim zrobiły się anomalie, że nawet pochować go nie szło... Kupała zaraz przed emisją znalazł jakiś dziki artefakt. Zaszył się z nim w piwnicy, od czterech dni nie wychodzi i nikogo nie wpuszcza. Acha, i w studni zalęgły się mrówki wodne, trzeba teraz przelewać przez sito i uważać na ręce...

A i tak z dnia na dzień jest gorzej. Anomalii przybywa. Wir się powiększa. Widziałeś te pręty na zewnątrz? To były nasze auta, powciągane w ten wir. Anomalie dziwnie ominęły folwark, ale równają wieś z ziemią... i zacieśniają krąg. Dzień w dzień więcej i bliżej. Oceniam na oko, że zostały nam trzy dni i będzie po bazie. Wczoraj rano większość zebrała wyposażenie i drużyną wyruszyli przez Uż i Iłownicę do naszej bazy pod Buranowką. Grupa silna, to im ani mutanty ani bandyci nie zagrożą. Nas tu zostały niedobitki, dziesięć osób w sumie. Też się przebijemy jakby co, albo w najgorszym razie pójdziemy na Czerewacz, ale chcemy wysiedzieć do ostatniej chwili, nie zostawić bazy na pastwę losu gdyby miało się nagle uspokoić. Chociaż już w zasadzie to niespecjalnie mamy nadzieję, że coś się poprawi...
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.10.2010 21:30:33
Cztery dni temu... akurat w momencie, gdy wchodziłem do Zony.
Nie wiem zbyt co odpowiedzieć.

"Cholera, nieciekawie..." Rozglądam się po wnętrzu przez chwilę. "Zdarzyło się w tym czasie coś jeszcze? I daliście może znać innym? W Czerewaczu zdaje się nieświadomi..."
Mam mały mętlik myśli... Delikatnie ujmuję dłoń Tamary, szukając w tym oparcia.
"Jeśli można jakoś pomóc..."

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...16171819202122...102>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane