Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   4 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...6789101112...102>>


0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 13.09.2010 21:45:30
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
Ryzyk fizyk-jedziemy na ochotnika.
冬が来ている!

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 13.09.2010 22:21:41
Wilk
Zwierzę
"Młody, kocham cię" - stwierdza Zuber. "Zamiana na detektory, bierzesz mój ale mnie bez detektora nie zostawiasz."
Zamieniacie się.

Ostrożnie, kroczek po kroczku przechodzisz. Ziu. Stoisz za plecami kolegów.
Jeszcze raz. Jeszcze dwa kroki. Rozrzucasz kilka drewienek bez zapalania. Teren jest bezpieczny.
Wyciągasz detektor - i znajdujesz artefakt, jaskrawoniebieską kulkę wielkości piłeczki pingpongowej.
Ale detektor zamiast zamilknąć znowu pika. Na kolanach odnajdujesz kawałek organicznego materiału przypominającego gąbkę o bardzo luźnej strukturze. I znów detektor nie chce ucichnąć. Za trzy kroki, zaraz koło wejścia masz mały, płaski zielony półprzeźroczysty kamyk, nic ciekawego, jak kawałek szkła butelkowego ale podnosisz go i nagle detektor milknie.

Odwracasz się obwieścić sukces, kiedy nagle Zuber zaczyna próbować przydeptać pochodnię a Marlon przypada do ziemi.
"Ćśś, mutanty!" słyszysz.
Przykucasz za sosenkami, wyciągasz lornetkę. Słabo widać ciemny skraj lasu ale układ podczerwienny bez problemu zaznacza około dwudziestu podłużnych poziomych ramek. Zwiększasz powiększenie. Głównie duże, chude ślepe psy ale widzisz też ze trzy niskie, ciężko zbudowane zwierzęta z płaskimi mordami, nibypsy."

Próbujecie przeczekać, może sobie pójdą. Nie bardzo mają zamiar. Niektóre kładą się, inne obwąchują się nawzajem. Odpoczywają. Ale nagle od strony odległego o jakieś dwieście metrów szlaku z Gubina słychać trzask gałęzi i czyjeś głośne przekleństwo. Całe stado zrywa się na równe nogi i rusza biegiem w tamtą stronę.

W poprzek przez polanę.

Nagle zaczyna ci się w oczach dwoić i troić od psów. Psy są wszędzie.
Dwa wpadły w niedaleki potężny Wir, i teraz kręcąc się coraz szybciej w powietrzu, wznosząc w górę, skamląc z przerażenia. Szum przechodzi w huk, skamlenie ginie w nim, dwa psy kręcąc się coraz szybciej zbijane są w litą masę, powietrze wokół nich zabarwione na czerwono, potężny wiatr sięga nawet ciebie, na samym środku wiru pozostaje mała czarna kula, nagle huk wybuchu, kawałeczki psów spadają po całej okolicy, pod twoje nogi spada mały żółty kawałek przypominający trochę kawałek kości miednicowej. Detektor zaczyna natrętnie nadawać bliskość artefaktu. Zgarniasz kawałek do kieszeni, bardziej żeby uciszyć detektor niż dla artefaktu, ale psy was zauważyły.

Oczywiście tutaj to niewiele znaczy, tylko że próbują biec w waszą stronę ale dalej są wysyłane po całej polanie.
Tylko tyle że nie próbują już przebyć na drugą stronę polany, ale dostać się do was.

...co robisz?
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 13.09.2010 22:22:51
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.09.2010 11:53:26
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Jakie są szanse, że się jednak dostaną? Jesteśmy chronieni przez labirynt anomalii, teleportów. Strzelanie byłoby bardzo niebezpieczne, można by strzelić sobie albo komuś w łeb. Może po prostu przeczekać, aż się zmęczą, zniechęcą albo anomalie ich wytłuką?

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.09.2010 12:42:15
Wilk
Zwierzę
Biorąc pod uwagę że jest ich sporo i biegają szybko i bezładnie, jeśli nie zrezygnują gdy kilka zginie w anomalii, to szanse są duże, prawie pewność. Na wasze szczęście teleporty bardzo skutecznie rozdzieliły stado a więc nie zjawią się w mocy dwudziestu paszczęk na raz, a będą pojawiać się pojedynczo, w najgorszym razie parami... tylko nigdy do końca nie wiadomo z której strony.

Zuber wyciągnął pistolet, ale widać, że użyje go w ostateczności. Marlon boi się używać swojej śrutówki, co prawda nie niesie jak pistolet ale długa lufa, zasięg jednak ma. Twój obrzyn najbezpieczniejszy bo powyżej kilkunastu kroków staje się w zasadzie niegroźny.

Jeden z psów wbiegł na "Sprężynę", wyrzuciła go wysokim łukiem w waszym kierunku. Marlon celuje w górę, i strzela jak do kaczki. Pies ląduje w jakimś teleporcie, wypada kilkadziesiąt metrów od was, martwy. Marlon szybko przeładowuje zużyty nabój.

Ty nadal stoisz na polance w środku grupy drzew z lornetką w ręce, niezdecydowany.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 14.09.2010 15:19:50
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.09.2010 15:50:19
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Głupio tak tylko z lornetką stać, obrzyn w ręku doda nieco pewności, no i zawsze bezpieczniej.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.09.2010 16:11:29
Wilk
Zwierzę
Stajesz z obrzynem, Zuber z Marlonem plecy w plecy, ty sam z plecami wystawionymi, nieswojo ci jak cholera bo psy tak hałasują że nawet jak jakiś wyleci za tobą to się nie skapniesz. Świta ci, że z tego morderczego teleportu przecież nic nie wyjdzie, a więc ustawiasz się do niego plecami. Takoż i nie mija dziesięć sekund, kiedy Marlon kładzie trupem psa, który na jego poletko się dostał. Następne piętnaście sekund i na końcu twojej polanki pojawia się pies.

Marlon celuje do niego, Zuber woła "Nie, zabijesz nas!"
...rzeczywiście, między wami jest ten teleport wyrzucający dokładnie z tyłu za strzelającym. Jesteś zdany na siebie. Przyciskasz strzelbę do ramienia, wyczekujesz, strzelasz gdy pies jest zupełnie blisko. Pies pada trupem pod twoimi nogami. Przeładowujesz tak szybko jak potrafisz, widzisz drugiego, który przybył wślad za pierwszym, nie zdążysz. Rzuca się, robisz unik. Pies wpada w teleport za tobą, znika bez śladu.

Kończysz ładować, musisz na chwilę skoncentrować się na broni a nie otoczeniu. Zamykasz łamaną lufę, unosisz broń do ramienia i widzisz lecącą na ciebie brunatną furię z długimi kłami. Strzelasz praktycznie w chwili uderzenia, kły walą w środek kamizelki, uderzenie trochę zabolało, przewracasz się na plecy...


Uderza cię potężny lodowaty wiatr, jest prawie zupełnie ciemno ale czujesz i widzisz że jesteś w samym środku piekielnej zamieci śnieżnej. Natychmiast opanowują cię zimne dreszcze, ręce i głowa wystawione na atak zawieruchy wysysają z ciebie ciepło, dłonie grabieją gdy wciskasz broń w kieszeń. Czujesz gorąco w okolicy brzucha, Kulebiak z najwyższym wysiłkiem walczy z hipotermią wpompowując w twój organizm tyle ciepła na ile jego ograniczona moc wystarczy, ale jest to moc znikoma w porównaniu z siłą huraganowej burzy śnieżnej.
Z każdą sekundą tracisz cenne ciepło. Kulebiak kupił ci może pół minuty życia ponad piętnaście sekund jakie byś tu wytrwał...
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.09.2010 18:42:28
V. Vulpes
Anthro
Wyciągnij detektor i szukaj teleportu.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.09.2010 20:36:15
Wilk
Zwierzę
Zauważ, detektor wykrywa anomalie grawitacyjne, nie teleporty. Detektor milczy (nawet jak przykładasz go do ucha przez wycie zamieci). Robisz kilka kroków na czworakach (wstać w tym wietrze nie idzie) na oślep, stwierdzasz że zamarzniesz wieki wcześniej niż cokolwiek znajdziesz. Z 45s zmarnowałeś około 10 na stwierdzenie, że to na czym klęczysz jest chyba lodową pustynią... Teleport może tu i gdzieś jest ale potrzebujesz może godzin na znalezienie go, a nie przeżyjesz minuty tracąc ciepło w tym tempie. Plecak zaczyna ci boleśnie ciążyć, zgrabiałe gołe ręce się uginają.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 14.09.2010 22:04:15
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.09.2010 22:43:58
Tinker Pony
Zmiennokształtny
W sumie wiele gorzej być już nie może. Licząc na swoje parszywe szczęście przekładam jednen ze znalezionych niezidentyfikowanych artefaktów do trzeciego pojemnika, licząc, że zapewni ochronę przed zimnem lub w inny sposób zmieni warunki na nieco bardziej sprzyjające.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.09.2010 22:48:57
Wilk
Zwierzę
Nie czujesz żadnej szczególnej zmiany.

Zrzucasz z pleców ciężki plecak, bo i tak nigdzie go daleko nie wyniesiesz.
cholera, stanowił lekką ochronę, teraz jeszcze bardziej ci ciągnie po plecach.

Niech by coś, cokolwiek! ...co sprawi że będziesz wychładzał się wolniej niż jesteś leczony przez artefakt...

[przypominam: DRUGI post w wątku zawiera aktualny inwentarz]
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 15.09.2010 6:30:10
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 13:51:08
Robi ci się przyjemnie ciepło, ale jesteś świadom że to bardzo zwodnicze ciepło... ...zamarzasz na śmierć...
...jaki ładny ten śnieg... Przypomina ci się gwiazdka z rodziną. Za oknem też taki śnieg. A w domu ciepło, miło, prezenty pod choinką...
Odpakowujesz prezent od młodszego brata... Boże, małego popierdoliło. Renifery. Taki obciach. Choćbyś zamarzał na śmierć to tego nie założysz...
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 15.09.2010 13:57:35
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 14:02:44
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Ciepły sweter w renifery, wybieram cię! Do tego skórzany płaszcz i zarzucić kaptur na głowę. Wczołgać się też pod gumowaną płachtę?

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 14:15:44
Wilk
Zwierzę
Resztką sił zrywasz się, wydzierasz rzeczy na oślep z plecaka, zdrętwiałe ręce nie pozwalają rozpoznać kształtów na dotyk ale dostrzegasz wreszcie sweter i wpychasz się weń.
"Jednak cię kocham, braciszku"

Nadal zdrętwiały izolujesz się od wiatru płaszczem.
Płachtę porywa wiatr ale udaje ci się ją częściowo przysiąść...

...a pod gumową płachtą wyciągasz śpiwór i ładujesz się do środka.
Turlasz się trochę, żeby się w tę płachtę zawinąć. Wywlekasz jeszcze bluzę z kapturem, upychasz się nogami z płachtą do plecaka żeby zaszczelnić tamtą, zawijasz od strony głowy. Zawijasz głowę w bluzę, formując z niej bardzo grubą kominiarkę. Zamykasz wlot do rury z płachty w której leżysz.

Chyba trochę rzeczy z plecaka pogubiłeś, ale żyjesz.

Normalnie teraz powolutku byś zamarzł. Ale Kulebiak teraz ma szansę i czujesz jak pracowicie wpompowuje ciepło w twój organizm.

Jest zupełnie ciemno.
Jest ciszej. Świszczenie na zewnątrz jest cichsze, bardziej odległe.
Słyszysz bardzo rzadkie piknięcia detektora. Może z 10 metrów od ciebie jest anomalia.
GPS w twoim PDA sygnalizuje że złapał fiksa.
Jesteś potwornie zmęczony.
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 15:04:36
Powoli zapadasz w sen.

Jest mróz, zimno, ale jasny dzień. Leżysz na twardym jak kamień śniegu, twoje rzeczy gdzieś tu są, ale jak to we śnie, bez konkretów jeśli się nie skupisz. W oddali, jakieś pół kilometra dalej, jest dolina w śniegu i naga ciemna skała. Na lewo i na prawo, w tył od ciebie, ośnieżone wzgórki, też chyba skały.

Od strony skały zbliża się do ciebie biała wilczyca. Nie wiesz skąd wiesz że jest to wilczyca, a nie wilk ale wiesz. I jednocześnie jest to pani w bieli, świetlista młoda dama, porażająca pięknem i majestatem - nie pół na pół wilczyca i dama, ale na raz, jakbyś istniał w dwóch równoległych wszechświatach na raz i w jednym była tym, w drugim tym.

Podchodzi do ciebie wpierw zaciekawiona, ale rozpoznaje cię - ty jej nie znasz, ale ona ciebie tak. I jest absolutnie, ale to absolutnie zaskoczona tym, że ty tu jesteś. Przecież cię wcale nie wzywała. Zna cię, ceni cię, ale teraz powinieneś być zupełnie gdzie indziej. Masz ważną misję, daleko stąd, od kogoś innego, kogoś, komu jest bliska i przyjazna, kogoś podobnego do niej. Mniej potężnego, mniej majestatycznego, ale...

Wilczyca dotyka nosem twojego nosa, dama schyla się i kładzie coś białego na śniegu o krok od ciebie...
sen rozsypuje się nagle i brutalnie.

Czujesz ból mięśni, zimno wdziera się przez szparę w płachcie. Jesteś nadal dosyć zmęczony, choć czujesz się bez porównania lepiej. Jest nadal noc, ale nie wieje już, tylko pada leciutki śnieg. Jasno świeci księżyc.

Do jednostajnych rzadkich piknięć detektora sygnalizujących anomalię dochodzi wysokie piknięcie... artefakt.
--sf.

1
(+1|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 15:27:53
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Po spojrzeniu na pozycję GPS: o ♥♥♥♥♥. Nie ma się co zasiadywać. Łyknąć wódki na wzmocnienie, sprawdzić sygnał artefaktu i liczyć na to, że wykryta anomalia pomoże wrócić do Zony. Aha, i wyjąć to szkiełko z pojemnika, nie ma potrzeby wystawiać się na nieznane działanie, teraz już nie desperacja.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 15:29:18
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
[del]
Ostatnio edytowany przez Iblis dnia 15.09.2010 15:30:10
冬が来ている!

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:01:31
V. Vulpes
Anthro
Tylko nie pij wódki. Przyśpiesza utratę ciepła.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:10:19
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Bo przyspiesza krążenie i rozszerza naczynia krwionośne. Co jednocześnie wzmogłoby działanie artefaktów. I nikt nie mówi o obaleniu całej butelki.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:18:19
Wilk
Zwierzę
[Iblis, nie musisz kasować. Dowolna ilość graczy może się wypowiedzieć, zresztą nawet jeden gracz może się wypowiedzieć kilka razy; Jeżeli sugestie ze sobą nie kolidują, zrealizowane zostaną wszystkie, jeśli kolidują - MG coś wybierze.]

Ja dziękuję ale mróz. Oddech zamarza na ustach. Chwila zastanowienia, w Europie zaczęło się lato, tutaj mamy akurat sam środeczek nocy polarnej. Nie odważysz się wyleźć ze śpiwora bo płaszcz i sweter to za mało, nie wspominając o dość przewiewnych spodniach. Chwilę kombinujesz, wreszcie klnąc z cicha wycinasz w samym dole śpiwora trzy dziury, przez jedną przekładasz głowę, przez dwie możesz przełożyć ręce kiedy musisz. W "masce ninja" z bluzy zostawiasz tylko szparkę na oczy...

Wyciągasz wódkę z plecaka, nie napijesz się, zamarzła do dna. Przynajmniej butelka nie pękła.

Zaczynasz od odkuwania i zbierania rzeczy jakie wysypałeś z plecaka...

Płachtę wydarłeś, krusząc warstewkę lodu jaka złapała jej krawędź. Mróz nadszarpnął trochę strukturę gumy ale jeszcze się nada.

Lina była na samym wierzchu, wmarzła w lód, tak że jest nie do odzyskania, chyba że finka pójdzie w ruch i dostaniesz kawałki po metr-dwa.

Twój stary detektor (zastąpiony przez ten od poety) wmarzł tylnim denkiem. Próbowałeś go wyrwać, denko się urwało i pourywałeś wnętrzności. Chińska taniocha, łatwo go szlag trafił.

Amunicja z pudełek się porozsypywała, większość wyzbierałeś, części nie znalazłeś.

Białą taśmę od Węglarza wydostałeś, trzeba będzie roztopić żeby się dała rozwinąć ale jest.

Reszta osprzętu była głębiej, pozostała w plecaku.

Zielony artefakt chowasz na razie do kieszeni. Detektorem kierujesz się najpierw do artefaktu. Leży kilka metrów od ciebie na śniegu, biała matowa kulka z wypustkami, jak zabawkowa mina okrętowa ze szlifowanego szkła.
Następnie kierujesz się do anomalii. Gdy pikanie jest dość regularne ale nie nahalne rzucasz śrubę. Zacieśniającą spiralą unosi się w górę a następnie z gwizdem wpada w ruch wirowy, aż jej własna siła odśrodkowa rozrywa ją na kawałki. Zwykły typowy Wir. Przejść tędy możesz jak najbardziej, na tamten świat. Wrócić na Ukrainę - nie bardzo.

Zatrzymujesz się na chwilę i rozglądasz. Ile gwiazd! Daleko, daleko ślady kolorowych świateł, odległa zorza polarna. Biała pustynia po horyzont, ale ty jesteś pośrodku między wyróżniającymi się punktami, dwoma pagórkami i dolinką z ciemną skałą na końcu, każde około pół kilometra od ciebie, w trzy strony.
W lewo od ciemnej skały gdzieś na horyzoncie, chyba kilkanaście kilometrów stąd majaczą wysokie, ciemne góry, ale ich pasmo stanowi tylko krótki wyłom w jednolitej białej pustyni...
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 1.10.2010 19:06:40
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:23:38
V. Vulpes
Anthro
Weź artefakt, przeczucie mówi ci, że warto.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:30:09
Wilk
Zwierzę
Bierzesz, detektor standardowo milknie. Chowasz do kieszeni spodni, razem z pozostałymi czterema niezidentyfikowanymi.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:32:51
V. Vulpes
Anthro
Zbadaj go, pobaw się nim. Może to twoja szansa na powrót.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:34:20
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Tak to on nic nie da. Przekładasz do pojemnika. Ten artefakt to już na pewno musi zrobić coś przydatnego. Nie pojawił się tu bez powodu. No i ten sen. Coś musi znaczyć. Przecież przez sny cała ta przygoda się zczęła...

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:40:42
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
[Sharpy-usunąłem bo nie ma sensu pisać dwa razy tego samego]

Co do nowego artefaktu-skoro czerwony kryształek chronił przed ogniem to może biała kulka będzie chronić przed zimnem?
冬が来ている!

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.09.2010 16:48:21
Wilk
Zwierzę
Oglądasz go, wygląda niepozornie. Żadnych tajemniczych światełek, żadnych magicznych rozbłysków. Mógłbyś coś takiego kupić w sklepie "wszystko po 2,50" do postawienia na szafce, tylko wtedy by pewnie świeciło diodą świecącą.

Chowasz go do wolnej kieszeni na artefakt. Czujesz jakbyś wziął oddech pełną piersią. Powoli mija ból mięśni i zmęczenie. Jak dobry, regenerujący sen.

Stajesz spokojny, cichy, bez emocji... Wyciągasz lornetkę, ustawiasz zoom na maksimum, sprawdzić co robią naukowcy w stacji pod górami. Ciemno, pewnie śpią, w końcu jest już po północy. Kamera na lewym wzgórzu za tobą obserwuje mały obszar anomalii na którym jesteś. Lodowe wydry bawią się gdzieś w dolinie gór, spychając kamienie w anomalię ogniową. Widoczny w maksymalnym powiększeniu punkcik na lodzie trzydzieści kilometrów w lewo od gór to łazik naukowców, jest w nim jeszcze połowa sprzętu jakiego nie zanieśli do bazy odkąd anomalia magnetyczna urwała mu gąsienicę...

Dobra, trzeba ruszyć z cmentarzyska twoich bardziej pechowych poprzedników, anomalia teleportacyjna jest w sieci jaskiń u dołu skały na dnie dolinki, drugi korytarz na lewo, obejść kolumnę po prawej i do samej ściany...

Robisz krok w tamtym kierunku i nagle uczucie transu, w którym byłeś świadom wszystkiego wokół znika, znów jesteś zagubiony na środku lodowej pustyni... ale zapamiętałeś z grubsza trasy i obiekty, nie czujesz już ich ale pamiętasz jak je czułeś.
--sf.

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...6789101112...102>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane